Przepis poleciła mi mama która od dawna stara się eliminować gluten ze swojej diety. Ciasto nie zawiera mąki ani tłuszczu ale całą masę bakalii i oczywiście mak. Placek jest smaczny, wilgotny i bardzo aromatyczny. Ciasto zniknęło błyskawicznie ale może długo leżeć przechowywane w lodówce i po kilku dniach smakuje równie dobrze...słyszałam z opowiadań....
Przepis zeskanowałam bezpośrednio z tej książeczki.
Podobno nie wszystkie przepisy z tej pozycji godne są powtórzenia, są po prostu niesmaczne. No cóż w końcu to książeczka dla osób na specjalnej diecie a nasza rodzina na szczęście nie ma tego problemu. Na temat glutenu i jego szkodliwości napisano już wiele więc zainteresowani mogą sobie poczytać. Ja kieruję się w kuchni zasadą ...wszystko ale z umiarem!!!
Smacznego Beata
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz