Wszędzie trąbią żeby korzystać z owoców i warzyw sezonowych więc nie pozostało mi nic innego jak w ten upalny, piękny dzień upichcić chłodnik. Każdy ma swoją metodę na zrobienie tej prostej i niezwykle pysznej zupki, ale jeżeli macie ochotę to możecie skorzystać np. z tego przepisu.
i pomyśleć że jako dziecko wręcz nie cierpiałam tej zupy...zupy dla mnie to nie była zupa...na zimno i te pływające liście/ farfocle/...Jak to gusta kulinarne z wiekiem się zmieniają!
Smacznego Beata
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz