Ziemniaczki wcale nie są takie kaloryczne jak często słyszymy...no chyba że podpieczemy na masełku, podlejemy gęstą śmietanką lub potraktujemy majonezikiem. To wersja dla amatorów kartofelka ale wyszczuplona...zdrowo bo w folii, chuda szyneczka,cebulka. Podaję przepis oryginalny który zmodyfikowałam na własne potrzeby.
Ziemniaczki zapiekane w foliowym ubranku-większe ziemniaczki
-boczek wędzony pocięty w plasterki/zastąpiłam szyneczką/
-sól, pieprz,koperek, lub przyprawa do pieczonych ziemniaczków
-masełko/pominęłam/
Ziemniaczki obieramy, tniemy w plasterki. Każdy kartofelek kładziemy na osobnym kawałku folii aluminiowej. Między nacięte plastry wkładamy boczek/szynkę/ i cebulkę.Całość obficie przyprawiamy i posypujemy koperkiem.Amatorzy masełka mogą szczerze poszaleć i obłożyć nim kartofelki. Każdego ziemniaczka szczelnie zamykamy w jego foliowe ubranko i do piekarnika na około 1h-200 stopni. Kontrolujemy podczas pieczenia czy są miękkie-pyrka pyrce nierówna.
Ta ziemniaczana uczta to już zupełnie inna historia....
Smacznego Beata
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz