Pierwszy raz posmakowałam tych bułeczek w Szwecji. Po prostu ścięły mnie z nóg a to przecież zwykłe ciasto drożdżowe. Zwykłe, niezwykłe bo zapach i smak kardamonu stał się tym niezapomnianym. Te bułeczki mają w Szwecji swoje święto więc chyba coś w tym jest! Widziałam już w sieci różne przepisy i kombinacje z udziałem cynamonu i kardamonu, wszystkie zapewne przepyszne! Ja skorzystałam z tego ale odsyłam Was również tutaj i tutaj
U mnie wersja cynamonowa z dodatkiem rodzynek, żurawiny i włoskich orzechów!/ po amerykańsku!/
Smacznego
Beata
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz