Żeby nie było nudno dzisiaj śniadanko w nowej odsłonie czyli sadzone na bułeczce. Oczywiście nic wyszukanego, baba nie odkryła nic nowego ale czasami warto wprowadzić efekt zaskoczenia i podać mężusiowi śniadanko w zupełnie innym wydaniu. A że lubi pieprznie i z dodatkiem to pod jajeczkiem ostra wędlinka i serek...Na ciepło, z rozlanym żółtkiem, pycha!
P.S. Bułeczka domowej roboty, lekko przesuszona więc idealna :)
Smacznego Beata
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz