niedziela, 23 stycznia 2011

Małże...lubicie?


My uwielbiamy o ile ich nie oglądamy a raczej nie przyglądamy się bo zbyt apetycznie nie wyglądają jak dla mnie. Nie kikać...jeść bo są bardzo zdrowe i pyszne. Na ostatnim przyjęciu hallowen biły rekordy popularności.To specjalność Piotra ale znów mnie przyszło umieszczać post. Mam nadzieję że nic nie pomieszam.
Małże myjemy i sprawdzamy czy nie są uszkodzone.Otwarte wyrzucamy. Wkładamy do garnka z czosnkiem. oliwą, liściem laurowym, cebulką drobno pociętą, rosołkiem i oczywiście podlewamy białym wytrawnym winem.Przykrywamy i dusimy ok. 6 minut. Muszelki powinny się otworzyć. Zamknięte wyrzucamy. Ot i cała filozofia. Warto do tej gotującej mieszanki dorzucić tymianek,pietruszkę i rozmaryn ale to już zależy od upodobań, bo winko i tak świetnie wszystko skomponuje.Podajemy w dużej misce lub tak jak na fotce wyżej rozłożone na talerzu z dodatkiem cytryny.Dla niezbyt przekonanych...to jedno z tych dań które niezbyt wygląda ale rewelacyjnie smakuje o ile jest dobrze zrobione. Ja preferuję takie na ciepło a nawet podlane śmietanką bo wtedy wychodzi zupa z małży/ ten wywar jest przepyszny/
Smacznego Beata w imieniu Piotra

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...