Te kotleciki polecam wszystkim, nie tylko dukanowcą. Są pyszne, pożywne i bardzo syte. Po takich pięciu sztukach/tyle wychodzi z jednej puszki tuńczyka/ gwarantuję że zagryzając ogóreczkiem, bez ziemniaczków i innych wynalazków będziecie najedzeni kilka godzin...to samo białeczko/P-czyste proteiny/. Dla pozostałych czyli nie na diecie proponuję do tego super dresing z serka homogenizowanego z ogórkiem, czosnkiem, sokiem z cytryny, odrobiną soli i pieprzu lub każdy inny sosik.
Kotleciki z tuńczyka-1 puszka tuńczyka w sosie własnym
-cebulka drobno pocięta
-1 jajko/ lub samo białko/
-2 łyżki otrąb owsianych
-1 łyżka otrębów pszennych
-1 łyżka jogurtu naturalnego-lekkiego, odtłuszczonego, raczej gęstego
-szczypiorek lub koperek
-sól, pieprz
Z tuńczyka odlewamy wodę, rozdrabniamy widelcem i mieszamy z resztą składników. Smażymy na teflonie przetartym papierem z oliwą, czyli prawie bez tłuszczu. Placuszki trzymają się brzydko mówiąc tzw. kupy, nie rozpadają się i są bardzo smaczne...jak rybne klopsiki.
Smacznego Beata
O jutro zrobie sobie te placuszki...)pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń