Co robi kucharz gdy go atakują?
-wzywa posiłki!
Podczas obiadu:
-Mamo, mamo jestem tak silny jak tata!Też złamałem widelec!
-Cholera jasna...Następny debil rośnie!
Specjalnie dla "dukanowców"
Trzej ludożercy umówili się w sobotę na grilla.
Dwaj już rozpalają ogień.
Pierwszy piecze smakowite kobiece udko.
Drugi przyniósł duże i muskularne męskie ramię z łopatką.
W końcu nadchodzi trzeci kanibal i niesie urnę z prochami.
-Coś ty przyniósł? A gdzie mięsko?-pytają koledzy.
-Ja mam dietę, dzisiaj tylko " gorący kubek"
Blondynka gotuje obiad.../ to dla mnie z racji koloru czupryny /
Nagle mąż zamyka książkę kucharską.
-Prosiłam cię tyle razy żebyś mi nie przeszkadzał w kuchni! zamknąłeś książkę kucharską i nie wiem co ugotowałam!
Facet w restauracji zamówił obiad.
Jadł i przy pierwszym daniu okropnie chlipał.
Przy drugim strasznie bekał.
Gdy nadszedł czas na rachunek kelner mówi:
-1 zł. za pierwsze danie + 50 groszy za chlipanie, 2 zł. za drugie danie + 50 groszy za bekanie.
Razem 4 złote!
Facet daje 5 złoty i mówi:
-za resztę jeszcze sobie popierdzę!
Mąż wraca do domu bardzo zmęczony i od razu siada do stołu czekając na obiad.
Żona przynosi mu talerz zupy pomidorowej której mąż wręcz nie znosi!
Zdenerwowany otwiera okno i wyrzuca talerz na podwórko!
Żona widząc to obraca się na pięcie i znika w kuchni.
Po chwili przynosi drugie danie:kluseczki polane sosem, golonkę i sałatkę z kapusty.
Mężowi na ten widok aż ślinka cieknie.Już chwyta za sztućce gdy żona łapie talerz i wyrzuca przez okno!
- O w mordę, co ty robisz do jasnej cholery!
- No myślałam że drugie danie też zjesz w ogrodzie!
Pacjent szpitala okropnie się krzywi:
-tfu, ohyda. Nie możecie zapisać innego lekarstwa!
Ależ to nie lekarstwo, to obiad!
Kowalski siedzi na kozetce u psychoanalityka.
- Panie doktorze, wydaje mi się że u nas w lodówce ktoś mieszka!
- Dlaczego pan tak sądzi?
- bo żona nosi tam jedzenie.
źródło: http://www.tja.pl/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz