Nie musicie pytać skąd ten przepis bo oczywiste jest że ze strony " Moje wypieki "...życia mi nie wystarczy żeby przetestować wszystkie pyszności tam zamieszczane. Wielki pokłon dla autorki tego wspaniałego bloga.
Ten serniczek to zadziwiające zjawisko. Wyciągamy go z piekarnika gdy ciasto jeszcze wręcz drży a ja razem z nim w obawie że pewnie nie wyszedł a po 12 godzinach lodówkowania w czarodziejski sposób ścina się i jest jak puch...puch anielski...lekki, śmietankowy, pulchniutki a jednocześnie wyraźny w smaku.
Sernik Tiramisu/ źródło:"Moje Wypieki"/
-180g digestive w czekoladzie-pokruszonych
-3 łyżki roztopionego masła
-podłużne biszkopty tzw. języczki
Pokruszone ciasteczka mieszamy z masłem. Tortownicę wykładamy papierem do pieczenia i w dno wciskamy naszą masę ciasteczkową. Bok formy smarujemy masłem i dookoła obkładamy biszkoptami lekko dociskając. Biszkopty należy przyciąć po skosie aby trzymały pion.
Masa serowa
-500g twarogu śmietankowego/ ja wzięłam ten drobno mielony którego używam do sernika Dukana/
-250g serka mascarpone
-1 szklanka drobnego cukru
-1 łyżka skrobi kukurydzianej
-1,5 łyżeczki ekstraktu z wanilii-wzięłam olejek waniliowy
-3 jajka
-1 łyżeczka granulowanej kawy instant
-3 łyżeczki rumu lub likieru...alkoholowo będzie
-3/4 szklanki gęstej kwaśnej śmietany
Kawusie rozpuszczamy w likierze i odstawiamy na potem. Miksujemy twaróg z mascarpone i powoli dosypujemy cukier, następnie skrobię i wanilię.Na końcu w naszej masie lądują jajka/po kolei/ i kawa z likierem.Przelewamy to do tortownicy z ciasteczkami i zapiekamy ok. 50 minut w 180 stopniach. Uwaga!Nasze biszkopty mogą się przypiec więc trzeba w porę zareagować i przykryć ciasto folią aluminiową.
Sernik jest dobry gdy jego środek dotknięty patyczkiem będzie sprężysty. U mnie ciasto wręcz drżało ale zaryzykowałam i wyciągnęłam po 50 minutach...uf...udało się! Żeby było ciekawiej na tym sprężystym serniku musimy rozsmarować śmietanę...to dopiero było przeżycie!...serniczek jak galaretka, cieplutki i tylko patrzeć aż zrobi się gigantyczna dziura i wszystko się rozpłynie. Ten przykry scenariusz na szczęście nie sprawdził się i mogłam zgodnie z przepisem po rozsmarowaniu śmietanki włożyć tortownicę jeszcze raz do piecyka na 6 minut.Po wystudzeniu wkładamy ciasto do lodówki na kilka godzin. Z wierzchu posypujemy czekoladą, kakao lub wiórkami czekoladowymi.
Ten serniczek rzeczywiście smakuje jak tiramisu...Ach! szkoda gadać...przepyszny!!!
Smacznego Beata
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz