poniedziałek, 16 maja 2011

Kulinarne wędrówki z Garkuchnią Pietro


Zwiedzając różne ciekawe miejsca warto przyjrzeć się bliżej regionalnej kuchni. Na straganie w dzień targowy...


Większość stworzonek z tego stołu wędrowało stwarzając potencjalne zagrożenie dla turystów...


Słodkości jak malowane...


Poezja w paryskim wydaniu...




Od tej witryny trudno było się oderwać...


Serwowano...Rolki z wędzonego łososia z serem pecorino na sałacie. Niestety nie mogłam się oprzeć i nadgryzłam placuszek jeszcze przed zrobieniem fotki...


Następnie podano gotowaną cielęcinę z plastrami karmelizowanej marchewki...


Deser w odświętnym wydaniu, czyli maleńka tarta cytrynowa...


Żabie udka... no cóż...na kolana to nas nie powaliło...i te biedne żaby...


Tego koniecznie należy spróbować...przepyszny Creme brulee...


Pierożki...danie może niezbyt typowe dla kuchni francuskiej ale bardzo dobre
Pamiątki z wakacji...niestety są już wspomnieniem...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...