Jesteśmy jagódki, czarne jagódki...Opróżniając zamrażalnik natknęłam się na pudełeczko leśnych jagód...ukryłam je przed światem a tu taka niespodzianka.Chciałam cichaczem zjeść ale ostatecznie zrobiłam ciasto...przepyszne,wilgotne, jagodowe, z płatkami migdałowymi.
Przepis odkryłam na Moich Wypiekach i zapisałam na tzw.później...jaka szkoda że tak późno bo okazało się świetne!
Przepis znajdziecie tutaj.
Smacznego Beata
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz