Niby zwykła klucha a nie mogłam się od nich oderwać. Może dlatego że w składzie pojawił się serek ricotta, skórka z limonki, parmezan...Nie są to więc takie nasze kopytka choć wiele przepisów w internecie może to sugerować. Nie wiem czy mój przepis był oryginalny ale wiem jedno- do naszych kopytek daleka droga. Aromat skórki z limonki i płatków chilli...szkoda słów!
Sos nie rzucił mnie na kolana i muszę przyznać że mój na bazie szpinaku, suszonych pomidorów i sera pleśniowego jest dużo lepszy ale warto spróbować. Kluseczki tak bardzo mi zasmakowały że dla mnie sosu mogłoby nie być, bo i do czego skoro prawie wszystkie gnocchi zjadłam!
Przepis znajdziecie tutaj
Smacznego Beata
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz