Dzisiaj kilka zaległych fotek cukierniczych....dobrze że się odnalazły bo pamięć ludzka ulotna a ciacha pyszne były...oj pyszne! Powyżej sernik kajmakowy z płatkami migdałowymi.
Brownies z dulce de leche przedstawiać nie trzeba.Miłośnicy słodkości wiedzą o czym mówię...ciężkie, kajmakowe, idealne na jesienno-zimową chandrę! O kaloriach nie wspominam...nie warto.
Ten przepyszny czekoladowy sernik z malinami po prostu zwalił nas z nóg. Nie wspomniałam o malinach? Co za nietakt...oczywiście całe mnóstwo malin które idealnie wkomponowały się w czekoladowo-serową masę.
Dobre było ale się skończyło... i to bezpowrotnie bo przepisy na te słodkości gdzieś się zawieruszyły. Chyba nad tym nie panuję!
Na pocieszenie upiekłam córci drożdżówkę do szkoły. Kanapek z rozjeżdżonym masłem nie trawi ale pulchna drożdżówka to już zupełnie inna sprawa. Przepis fajny, bez owoców i z małą ilością cukru.
Smacznego Beata
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz