niedziela, 13 grudnia 2015

Uszka i wszystko jasne!


Przygotowania świąteczne ruszyły pełną parą! W tym roku postanowiłam rozpocząć dużo wcześniej i nie zostawiać wszystkiego na ostatnią chwilę. Poza tym założyłam że pierwszy raz w życiu zrezygnujemy z kupnych słodyczy i postaram się przygotować je sama. Ciekawe co na to reszta rodzinki? Takie domowe czekoladki to może być ciekawe doświadczenie. Jak się tak napatrzę na te kupne, sklepowe słodycze nafaszerowane chemią i konserwantami, jak je znienawidzę..hi,hi. Zobaczymy co z tego wyjdzie!
Zaczęłam od uszek z grzybkami. Chyba miałam jakąś amnezję bo stanęłam przed rozwałkowanym ciastem i zastanawiałam się jak to się robiło te uszka! Stąd kształt odbiega może od tradycyjnych ale muszę Was zapewnić że są pyszne! Co tu dużo mówić dla mnie wszelkiej maści pierożki, kluseczki, kopytka itd. to prawdziwe rarytasy. Oczywiście muszę się ograniczać...Wy też puchniecie po mącznych potrawach, hi, hi?
Tak czy siak w mojej kuchni jest tego sporo, a zresztą sami zobaczcie:



Pierogi leniwe, jadałam również na diecie ale bez mąki czyli sam twaróg, jajko i skrobia kukurydziana. Dobre ale z udziałem mąki zdecydowanie lepsze.




Łazanki, pycha!


Kluski śląskie jako dodatek...koniecznie w towarzystwie sosiku! 
 


Dokładnie tak jak tutaj:



Leniwe z dynią, pyszności!




A na koniec szpinakowe które może odstraszają wszystkich przeciwników tego warzywka ale muszę Was zapewnić że są wyśmienite!




Smacznego Beata, jeszcze nie klucha!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...